Jak karp zawędrował na wigilijne stoły? Tradycja hodowli ryb w Polsce sięga średniowiecza

TVP 3 Kielce – 22.12.2022 – źródło

To już najwyższy czas, by kupić karpia na wigilijny stół. I choć w tym roku ta świąteczna ryba jest droższa niż w ubiegłym, to i tak wiele osób nie wyobraża sobie by na tej wieczerzy mogło tego przysmaku zabraknąć. A tradycja hodowli ryb w Polsce sięga średniowiecza, kiedy to mnisi, między innymi z zakonu cystersów, dzielili się rybami ze swoich przyklasztornych stawów z braćmi, którzy stawów nie posiadali.

Mieszkańcy i myśliwi oburzeni. Ktoś zniszczył leśną kapliczkę – Michala Góra

09.08.2021 Michala Góra. Z kapliczki ufundowanej przez myśliwych ktoś ukradł poroże.

Audycja w Radiu Kielce – kapliczka 10.08.2021:

Bezmyślny akt wandalizmu czy zamierzona akcja? Nieznany sprawca zbezcześcił leśną kapliczkę w pobliżu miejscowości Gnieździska. Z postumentu, na którym jest ustawiona figura Matki Boskiej oderwano naturalnej wielkości symboliczne poroże, wykonane z metalu. Kapliczka została wystawiona przez mieszkańców okolicznych miejscowości i myśliwych.
Ryszard Zawadzki, członek koła łowieckiego przypomina, że kapliczka została ustawiona ponad 20 lat temu i powstała w porozumieniu z miejscowymi władzami.
– Pod tę kapliczkę często przyjeżdża wiele osób. To miejsce jest symbolem więzi leśników i myśliwych z miejscowymi gospodarzami. Trudno zgadywać kto stoi z tym aktem wandalizmu. Jednak należy mieć na uwadze, że kapliczka stoi w tym miejscu od 20 lat i nic podobnego nie miało dotychczas miejsca. Zrobimy wszystko by dopaść tych wandali. Jeśli chcielibyśmy odtworzyć poroże tak jak wyglądało musielibyśmy liczyć się z wydatkiem rzędu minimum 3-4 tys. złotych – dodał.
Mieszkańcy Gnieździsk również nie kryją swojego zaskoczenia i oburzenia zaistniałą sytuacją. – Jako mieszkańcy bardzo ubolewamy nad tym co się tutaj wydarzyło. Jednocześnie apelujemy do sprawców, by opamiętali się i zwrócili skradzione poroże. Dla naszej społeczności to szczególne miejsce. Kapliczka jest dla nas symbolem naszej wiary – mówiła pani Joanna. – Cieszyłem się z powstania kapliczki w tym miejscu. Często odwiedzam to miejsce i składam tu kwiaty lub znicze. To ważny dla nas punkt kultu i religii. Dlatego uważam, że poświęcone miejsce nie powinno być w żaden sposób profanowane przez nikogo. W związku z tym przyłączam się do apelu o zwrot skradzioną rzeczy – dodał pan Rajmund.
Dotychczas nie udało się ustalić kto i dlaczego uszkodził kapliczkę. Według zebranych na miejscu zdarzenia myśliwych i mieszkańców wsi, prawdopodobnie musiały tego dokonać osoby z zewnątrz. Do tej pory podobne przypadki nie miały tu miejsca. Teren wokół kapliczki został zbadany przez policję.

Audycja w Radiu Kielce

Rybacy i myśliwi przestrzegają przed wilkami – audycja Radio Kielce 9.03.2021

W lesie w miejscowości Janina w gminie Busko-Zdrój grasują wilki. W sobotę myśliwi natknęli się na szczątki martwych jeleni.

Czytaj dalej….

Karta praw karpia

Inspekcja weterynaryjna wydała przedświąteczne zalecenia dla sprzedawców karpi. Przypomina w nich o humanitarnym traktowaniu ryb, odpowiednim przechowywaniu i w miarę możliwości ubijaniu na miejscu. Wszystko po to, żeby do minimum ograniczyć stres i cierpienie żywych ryby.

Dla tych co jednak będą oferować karpie prosto z wody weterynaria wydała zalecenia. Mowa w nich o odpowiednim pojemniku do przechowywania, wodzie, ilości karpi w basenie jak i odpowiedniej temperaturze. Tylko ryby bez ran mogą swobodnie pływać. Te z uszkodzeniami trzeba natychmiast ubić. Lekarze weterynarii, którzy mają obowiązek dbać o dobrostan zwierząt apelują do konsumentów o odpowiedni transport żywych ryb do domu. I nie pakowanie ich w foliowe worki. Po raz pierwszy apelują też do konsumentów o przemyślenie czy rzeczywiście żywy karp w wannie jest nam potrzebny. Najlepiej poprosić sprzedawcę o ubój ryby tuż po zakupie.

Chcesz wiedzieć więcej, obejrzyj Agrobiznes z 27.11.2020

www.facebook.com/agrobiznesTVP

Karp na święta. Gdzie po żywą rybę w Świętokrzyskiem? Hodowcy reorganizują rynek sprzedaży – Echo Dnia

Rezygnacja z handlu żywą rybą sieci Tesco, która do tej pory sprzedawała największe jej ilości przed świętami, zmobilizowała hodowców ryb w Świętokrzyskiem do szybkiej organizacji na nowo rynku sprzedaży. Nasi rybacy wyprodukowali około dwóch tysięcy ton wigilijnej ryby, którą będą sprzedawać w gospodarstwach, na placach targowych, bazarach, także w miejscowościach, w których do tej pory żywe karpie sprzedawały markety. Ale są i rybacy, którym nie łatwo odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Czytaj dalej

Mało karpi w stawach, na święta ryby mogą być drogie – TVP3 -10.11.2019

Tak źle jeszcze nie było. Tegoroczna susza sprawiła, że karpi może być w tym roku na rynku mniej niż w latach ubiegłych. A to na pewno odbije się na cenach ryby.

Zaczyna się najgorętszy okres w roku dla hodowców ryb. W Zbójnie, w jednym z blisko 170 gospodarstw rybackich w regionie świętokrzyskiem, sezon na karpia właśnie się rozpoczął. Tutejsi hodowcy podkreślają, że ich ryba jest smaczna i zdrowa, bo karmiona naturalnymi paszami. – Dzisiaj świnia rośnie 3 miesiące, kura 6 tygodni, a karp – 3 lata. Nie ma zdrowszego mięsa niż mięso z karpia – zapewnia Ryszard Zawadzki.

Hodowcy dbają o karpia – reportaż w Radiu Kielce – 10.11.2019

W gminie Fałków trwa coroczny odłów karpia. Ryby trafiają do mniejszych stawów, gdzie do grudnia będą się odmulać. Zyskają większe walory smakowe, by na święta tradycyjnie pojawić się na stołach.
W tym roku przez suszę, odłów wyjątkowo odbywa się w późniejszym terminie. Jak informuje Ryszard Zawadzki, prowadzący gospodarstwo rybackie, hodowla karpia trwa 3 lata i jest długotrwała, ale przekłada się to na jakość mięsa. Hodowcy zwracają też uwagę na to, czym karmiony jest karp.

– W naszym stowarzyszeniu dajemy tylko zboża: pszenicę, jęczmień, żyto. Uważam, że jest to najbardziej ekologiczne mięso, bo rośnie aż 3 lata. Nie ma zdrowszego mięsa niż mięso z karpia – twierdzi hodowca.

Ryszard Zawadzki podkreśla, że w tym roku wyjątkowo odłów karpia odbywa się w listopadzie. Wpłynęła na to długotrwała susza. Zazwyczaj karpie samodzielnie przepływały do mniejszych stawów, tym razem rybacy muszą im „pomagać” i przenosić je w naczyniach.