Tak źle jeszcze nie było. Tegoroczna susza sprawiła, że karpi może być w tym roku na rynku mniej niż w latach ubiegłych. A to na pewno odbije się na cenach ryby.

Zaczyna się najgorętszy okres w roku dla hodowców ryb. W Zbójnie, w jednym z blisko 170 gospodarstw rybackich w regionie świętokrzyskiem, sezon na karpia właśnie się rozpoczął. Tutejsi hodowcy podkreślają, że ich ryba jest smaczna i zdrowa, bo karmiona naturalnymi paszami. – Dzisiaj świnia rośnie 3 miesiące, kura 6 tygodni, a karp – 3 lata. Nie ma zdrowszego mięsa niż mięso z karpia – zapewnia Ryszard Zawadzki.